czwartek, 6 stycznia 2011

droplets phenomenon







Wszystkiego Najlepszego udanych kropli, ostrych jak brzytwa, bezproblemowych balansów, dużej rozpiętości, bezmiaru dobrego światła, wiecznie działających baterii, tak zwyczajnie i po prostu - Najlepszego.
Temat bardzo popularny, ale jakże fascynujący kiedy się za niego zabierzesz. Krople - normalka, deszcz, rosa, cieknący kran, prysznic, przykłady można mnożyć - coś, z czym stykamy się codziennie. Pospolite zjawisko, które jeśli przyjrzeć mu się baczniej, przybiera wymiar abstrakcyjny, absorbujący uwagę. Stąd też pomysł na kropelkową sesję. Trzeba było zacząć od kropelkowo wymiernego aranżu skromnej przestrzeni życiowej, z wykorzystaniem tego, co znajdowało się pod ręką.
Od strony iście technicznej to 105mmf2.8VR, D700, crosslighting, plus conical snoot with honeycomb, podstawa setup'u to na pewno dobry statyw i minimum dwie lampy, pilot robi swoje kiedy się go o to poprosi-ten nasz to temperamentna sztuka, więc pozostał spust, i tylko lustro było podnoszone pilotem, a to już zawsze coś ;). Tak czy inaczej pomagało. Kroplomierz stworzony został w oparciu o fizyczne zasady naczyń połączonych, choć nie w pełni, musimy tu przyznać ;). Jako główne źródło cieczy wykorzystaliśmy salaterkę, raz wypełnioną woda, a raz mlekiem. Jako sączek posłużył nam skrawek materiału ( w tym wypadku frota) odmierzający krople w równych interwałach jak klepsydra. Efekt końcowy - mam tu na myśli koronę lub floral pattern lub też słupek zwany soplem, zależał od wykorzystanej podstawy - inny był w przypadku tacki, inny - jeśli był to talerzyk, jeszcze inny efekt uzyskaliśmy przy użyciu folii spożywczej. Trzeba przyznać, że tak czy inaczej to fascynujące zajęcie, gwarantujące dużo frajdy i absorbujące czas fenomenalnie. W dosłownym tego słowa znaczeniu, a na dodatek pozostawia otwarte drzwi dla doskonalenia tego tematu, i obszerne pole do popisu i zwalniania spustu migawki,naprawdę. Aha, jeszcze jedno - walka z rozpiętością tonalną w tym przypadku minimalną - masakra, ale można uzyskać zaskakujące efekty końcowe. Polecamy

2 komentarze: